Sukienka którą szyłam znajomej na wesele. Oj nie chciała współpracować. Finalnie wyszło nieźle, a właścicielka nie narzekałą. Także chyba było znośnie. Podszewka z grubszym szyfonem od zewnątrz. Zakładki na obu warstwach, by w miarę z rozrostem brzucha sukienka wciąż pasowała. I nie mówię o tłuszczyku.
Następnym razem moja biżuteryjna twórczość.
Taka sukienka to świetny wybór przy rosnącym brzuszku. Nie będzie dawała efektu balona, i nie będzie pogrubiać. Dobrze mają z Tobą te znajome :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzieciak już dwa miesiące poza trzewiami :D
UsuńDzięki :)